Komunikat Sądu Najwyższego – Monitor Konstytucyjny. Apel posła SLD Andrzeja Rozenka!

Sąd Najwyższy o dezubekizacji: Odpowiedzialność zbiorowa jest sprzeczna z preambułą Konstytucji.

Komunikat SN

Kryterium „służby na rzecz totalitarnego państwa” określone w art. 13b ust. 1 ustawy z dnia 18 lutego 1994 r. o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Straży Marszałkowskiej, Służby Ochrony Państwa, Państwowej Straży Pożarnej, Służby Celno-Skarbowej i Służby Więziennej oraz ich rodzin (jednolity tekst: Dz. U. z 2020 r., poz. 723) powinno być oceniane na podstawie wszystkich okoliczności sprawy, w tym także na podstawie indywidualnych czynów i ich weryfikacji pod kątem naruszenia podstawowych praw i wolności człowieka.

Powyższa uchwała została podjęta w odpowiedzi na pytanie prawne przedstawione przez Sąd Apelacyjny w Białymstoku i przekazane do rozstrzygnięcia powiększonemu składowi Sądu Najwyższego postanowieniem Sądu Najwyższego z dnia 19 lutego 2020 r.

1. Czy kryterium „pełnienia służby na rzecz totalitarnego państwa” określone w art. 13 b ust. 1 ustawy z dnia 18 lutego 1994 r. o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Biura Ochrony Rządu, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Więziennej oraz ich rodzin (t.j. Dz. U. z 2019 r., poz. 288 z późn. zm.) wprowadzone ustawą z dnia 16 grudnia 2016 r. (Dz. U. z 2016 r., poz. 2270) zostaje spełnione w przypadku formalnej przynależności do służb w wymienionych w tym przepisie cywilnych i wojskowych instytucji i formacji w okresie od 22 lipca 1944 r. do 31 lipca 1990 r., potwierdzonej stosowną informacją Instytutu Pamięci Narodowej – Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu wydaną w trybie art. 13 a ust. 1 ustawy, czy też kryterium to powinno być oceniane na podstawie indywidualnych czynów i ich weryfikacji pod kątem naruszenia podstawowych praw i wolności człowieka służących reżimowi komunistycznemu?

2. w przypadku uznania, że kryterium formalnej przynależności do służb w wymienionych w tym przepisie cywilnych i wojskowych instytucji i formacji od 22 lipca 1944 r. do 31 lipca 1990 r. jest wystarczające do przyjęcia spełnienia przesłanki z art. 13 b ust. 1 ustawy, to czy skutkuje ponownym obniżeniem świadczenia emerytalnego wobec funkcjonariusza organów bezpieczeństwa publicznego państwa, któremu w 2009 r. obniżono świadczenie emerytalne na podstawie art. 15 b w związku z art. 32 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 18 lutego 1994 r. o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Biura Ochrony Rządu, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Więziennej oraz ich rodzin (Dz. U. z 2004 r. Nr 8, poz. 67 z późn. zm.)?

W ustnym uzasadnieniu dzisiejszej uchwały Sąd Najwyższy podkreślił, że podziela pogląd, że państwo jest uprawnione do rozliczeń z byłym reżimem, który w warunkach demokratycznych został skutecznie zdyskredytowany. Zatem środki demontażu po byłych totalitarnych systemach dadzą się pogodzić z ideą demokratycznego państwa prawa, bowiem zasada ochrony praw nabytych nie rozciąga się na prawa ustanowione niesprawiedliwie.

Na tle ustawy z 2016 r. powstała wątpliwość, czy ustawodawca chce oceniać czyny jednostki czy zmierza do ustanowienia odpowiedzialności zbiorowej. Zdaniem Sądu Najwyższego pozbawienie uprawnień emerytalnych, często nabytych już w wolnej Polsce na podstawie prawa ustanowionego w demokratycznym państwie, może dotyczyć tych osób, które w trakcie służby na rzecz totalitarnego państwa dopuściły się naruszeń podstawowych praw i wolności człowieka. Tylko takie rozwiązanie jest sprawiedliwe.

. Ustawodawca stanowiąc Ją miał na uwadze, że „pomni gorzkich doświadczeń z czasów, gdy podstawowe wolności i prawa człowieka były w naszej Ojczyźnie łamane, pragnąc na zawsze zagwarantować prawa obywatelskie, a działaniu instytucji publicznych zapewnić rzetelność i sprawność”.

W ocenie Sądu Najwyższego ta wskazana gwarancja standardu postępowania odcina nas dzisiaj od metod działań typowych dla państw totalitarnych. Nie możemy działać jak państwo totalitarne, które nie przestrzegało żadnych reguł i żadnych praw jednostki do rzetelnego i sprawiedliwego procesu. Stalibyśmy się wówczas niczym innym, jak tym samym systemem, który krytykujemy. W rezultacie miejsce pracy i okres pełnienia służby nie może być jedynym kryterium pozbawienia prawa do zaopatrzenia emerytalnego osób, które na przykład przeszły już proces weryfikacji i pracowały czy pełniły służbę w wolnej Polsce.

Ustawa nakazuje obniżyć emeryturę osobom, które „pełniły służbę na rzecz totalitarnego państwa”. Pojawia się pytanie co to jest państwo totalitarne?

Sąd wskazał, że o służbie na rzecz totalitarnego państwa można mówić w ujęciu szerokim, to znaczy – byłeś zatrudniony w określonym czasie i miejscu, dlatego stracisz uprawnienia emerytalne. Można też powiedzieć, że istnieje definicja państwa totalitarnego w ujęciu wąskim, to znaczy – tracisz świadczenie, jeżeli w swojej służbie naruszałeś podstawowe prawa i wolności innych osób, zwłaszcza osób walczących o niepodległość, suwerenność, i o wolną Polskę.

W ocenie Sądu Najwyższego w składzie rozpoznającym przedstawione zagadnienie prawne, tylko to ostatnie rozumienie ustawy jest akceptowalne.

Kończąc wygłaszanie ustnych motywów dzisiejszej uchwały sędzia sprawozdawca podkreślił, że

„system prawa powinien być wykładany w sposób wnikliwy i wymaga wnikliwego spojrzenia. Musimy go postrzegać jako całość. Jeśli wykładnia prawa ma być dokonana w gniewie, który pokona roztropność, to wynik takiej wykładni nie da się obronić”.

Prokurator czyta Wikipedię

Przed rozpoczęciem rozpatrywania zagadnienia prawnego SN musiał się zmierzyć z wnioskiem prokuratury o wykluczenie ze składu sędziego Józefa Iwulskiego, prezesa SN kierującego Izbą Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, który w latach 70. odbywał służbę wojskową w WSW. Jak przyznał prokurator reprezentujący stronę prokuratury, wiedzę swoją zaczerpnął z Wikipedii. Wojskowa Służba Wewnętrzna została zaliczona do służb państwa totalitarnego. Prokuratura złożyła też wniosek o to, by SN poczekał z wydaniem orzeczenia na odpowiedź Trybunału Konstytucyjnego na pytanie prawne Sądu Okręgowego w Warszawie o zgodność z Konstytucją ustawy dezubekizacyjnej (P 4/18), czyli najwcześniej do 6 października.

Oba wnioski prokuratury Sąd Najwyższy oddalił. Przewodniczący składu, sędzia Józef Iwulski wyjaśnił przy tym, że do służby w WSW został powołany po zakończeniu studiów i że zasiada w składzie, który został wybrany w drodze losowania.

Apel posła SLD Andrzeja ROZENKA opublikowany na Facebooku:
Warszawa, 16 września 2020 r.
Koleżanki i Koledzy! Represjonowani!
Sąd Najwyższy naszym bohaterem!
Dziś w kolejną miesięcznicę uchwalenia haniebnej ustawy represyjnej Sąd Najwyższy bezdyskusyjnie stanął po stronie emerytów mundurowych. Sędziowie postanowili, że każdą sprawę odwoławczą należy traktować indywidualnie, gdyż w państwie demokratycznym nie może działać zasada odpowiedzialności zbiorowej. „Nie możemy działać jak państwo totalitarne, takie które nie daje człowiekowi prawa do sprawiedliwego sądu” – stwierdził sędzia sprawozdawca Bohdan Bieniek. „Kryterium służby na rzecz totalitarnego państwa powinno być oceniane na podstawie wszystkich okoliczności sprawy, w tym także na podstawie indywidualnych czynów i ich weryfikacji pod kątem naruszenia podstawowych praw i wolności człowieka” – dodał sędzia Bieniek.
SN w trybie nadzoru pozainstancyjnego rozstrzygnął zagadnienie prawne podniesione przez Sąd Apelacyjny w Białymstoku. Ponieważ Sąd Najwyższy przyjął uchwałę w trybie 7 osobowym (skład powiększony), należy domniemywać, iż będzie ona miała moc zasady prawnej. A zatem wszystkie sądy rozstrzygające odwołania od decyzji ZER, podjętych w związku z ustawą z 16 grudnia 2016 roku, będą musiały kierować się powyższą uchwałą.
Czy to oznacza, że wszyscy którzy złożyli odwołania, mają gwarancję wygranej sprawy? Niestety, nie ma takiej gwarancji. To oznacza, że w każdej sprawie sąd musi zbadać czy dana osoba krzywdziła innych, czy też tylko wykonywała swoje obowiązki, nie naruszając praw i wolności człowieka. Sąd będzie zapewne badał te kwestie w oparciu o materiały źródłowe dostarczone przez IPN. Jaka jest ich wartość doskonale wiemy, ale wiemy też, że absolutna większość osób pokrzywdzonych ustawą represyjną nie ma sobie nic do zarzucenia.
W tym radosnym dla nas dniu niestety nie da się uniknąć tragicznej refleksji. Ponad tysiąc osób nie doczekało tego dnia. Odeszli nie zaznawszy nawet tej skromnej satysfakcji. 60 osób umarło wprost w wyniku wprowadzenia tej ustawy! Pamiętamy o nich i nie spoczniemy dopóki winni nie poniosą za tę zbrodnię surowej kary!
Koleżanki i Koledzy! Represjonowani!
Cztery lata po uchwaleniu bandyckiej ustawy represyjnej pojawił się promyk nadziei. Odważni sędziowie Sądu Najwyższego stanęli po stronie prawdy i sprawiedliwości. To nasz wspólny sukces. Dziękuję tym wszystkim mundurowym, którzy nie poddali się i walczą o naszą sprawę. Wszystkim represjonowanym, którzy złożyli skargi, demonstrowali, poruszali opinię publiczną i nękali polityków.
Dziękuję tym, którzy walczyli o naszą sprawę na arenie międzynarodowej, szczególnie posłowi Januszowi Zemke, który jest od zawsze naszym niezawodnym Przyjacielem i posłowi Markowi Baltowi, który ostatnio tak jednoznacznie upominał się o emerytów mundurowych w Brukseli.
Dziękuję wszystkim organizacjom zrzeszonym w Federacji Stowarzyszeń Służb Mundurowych, a szczególnie Zdzisławowi Czarneckiemu, który od lat walczy w naszej sprawie.
Dziękuję politykom wielu opcji, którzy upominali się o represjonowanych mundurowych, a szczególnie gorąco dziękuję przewodniczącemu SLD Włodzimierzowi Czarzastemu, który nie tylko stworzył mi warunki do walki w tej sprawie, ale od samego początku na każdym kroku wspiera swoim autorytetem nasze działania.
Dziękuję Andrzejowi Milczanowskiemu i Henrykowi Majewskiemu, ministrom którzy nie tylko dali świadectwo prawdzie, ale też stali i stoją twardo u boku swoich podwładnych.
Dziękuję Dziennikarzom (celowo dużą literą, by wyraźnie odróżnić ich od tych którzy są w istocie propagandystami), którzy stanęli po stronie pokrzywdzonych. Jesteście wspaniali, nigdy Wam nie zapomnimy tego, co zrobiliście i mam nadzieję jeszcze zrobicie w tej sprawie.
Szczególne podziękowania składam na ręce dokumentalisty, reżysera Andrzeja Dziedzica, którego filmy poruszają nawet najbardziej zatwardziałe serca.
Dziękuję Rzecznikowi Praw Obywatelskich Adamowi Bodnarowi i całej wspaniałej ekipie z jego biura, a w szczególności Tomkowi Oklejakowi, który prowadzi sprawy emerytów mundurowych. Taki właśnie powinien być RPO – nieugięty w walce o prawa obywateli!
Dziękuję sędziom, nie tylko Sądu Najwyższego, ale tym wszystkim którzy tak odważnie stają po stronie sprawiedliwości i prawa, często ryzykując własnymi karierami, sami narażając się na różnego rodzaju represje. Jesteście naszymi bohaterami!
Wiem, że jest za wcześnie, żeby tryumfować. Wiem, że przed nami jeszcze długa droga. Jednak po czterech latach bardzo ciężkiej walki, po chwilach zwątpienia a nawet depresji, przyszedł dzień w którym możemy powiedzieć, że wygraliśmy bitwę. Jeszcze nie całą wojnę, ale bitwę.
To ważne, bo dzisiejsza uchwała SN daje nadzieję również tym, którzy w ostatnim czasie zwątpili. Tym, którzy stracili wiarę w skuteczność naszych działań. Mamy za sobą zakończoną sukcesem zbiórkę podpisów pod projektem obywatelskim ustawy. Udało nam się doprowadzić do publicznego wysłuchania przed Parlamentem Europejskim i w Senacie RP. Zrobiliśmy dziesiątki spotkań, byliśmy na wielu demonstracjach. Pokazaliśmy, że nie będziemy milczeć, gdy bezduszna władza krzywdzi dziesiątki tysięcy przyzwoitych ludzi. Bez tych działań nie byłoby dzisiejszego sukcesu.
Moi drodzy! Walczymy dalej! Do skutku!
Andrzej Rozenek /-/